przez hungry » Pt wrz 25, 2009 7:38 pm
Szczerze mówiąc nie spotkałem się z tym żaby pastorzy nakładali prawa autorskie na swoje kazania. Adam ale jeśli miałeś do czynienia z takimi to chyba masz już odpowiedź że takich kaznodziejów nie warto słuchać skoro w taki sposób podchodzą do sprawy. W moich oczach byli by już zdyskredytowani jako "mężowie Boży" i nie dawałbym im już posłuchu. Ja myślałem że pisałeś o polikach z muzyką. Bo jeśli chodzi o kazania to byłoby to kupczenie słowem Bożym. A to już jest wbrew Słowu Bożemu.
Wracając do plików muzycznych w sieci to na razie tak dziwne luki w prawie są że, można ściągać wszystko z sieci wg. ust. art bodajże 23 z 1994 r. a jedynie nie wolno udostępniać. Stąd ściganie z p2p gdzie się udostępnia jest nie legalne. A gdy ściągamy ze stron www czy serwerów ftp jest póki co legalne ale nie wszędzie w Europie bo we Francji już nawet tam jest nielegalne jest ściąganie muzyki gdy jest opublikowana nielegalnie w sieci. Wiem że niektóre zespoły muzyczne udostępniają sami całe płyty na swoich stronach. Ale to wtedy im chyba wolno, ich własną muzykę rozpowszechniać. Tak np. ewangelizacyjny zespół "no longer music" tak robi.